Delikatny czytelnik (delikatny, jak w ty nie złapałeś moich kotletów w sekcji komentarzy, dziękuję bardzo), w końcu jestem na sesji zdjęciowej mojej piwnicy Reno. Zabawne, jak wszystko zbiegają się w koło. Pamiętasz, kiedy po raz pierwszy blogowałem o kręceniu piwnicy z fotografem Michaelem Graydonem w 2007 roku, co zainspirowało mnie do zrobienia własnej piwnicy? Cóż, moce, które zostałyby ponownie zarezerwowały na moją sesję piwniczną i nie mogłem być o wiele bardziej podekscytowany!
Oto Michael i jego asystentka Valerie ustanawiają laptop/biuro na moim stole Gateleg. Wiedziałem, że kiedy został złożony, ten stół będzie dobrym małym biurem.
A oto Michael ustawiony na ujęciu mojego kominka. Myślę, że jest to najlepsza wskazówka, że jesteśmy w piwnicy – Michael jest wysoki, ale nie dziwaczny, więc widzisz, jak niskie są te sufity. Jest to standardowy sufit o długości 7 stóp w normalnej piwnicy.
Poniżej znajduje się kilka befores i później, prawie dokładne pod względem kąta. Jestem bardzo zadowolony z rezultatów i cieszę się, że House & Home podjął decyzję o profesjonalnym sfotografowaniu projektu – zawsze będę musiał mi przypomnieć o bólu, wskazuję na zachwycony wynik. Mam nadzieję, że lubisz!
Aby zobaczyć całe profesjonalnie sfotografowane wyniki, sprawdź wydanie specjalne Makeovers Fall 2009, w kioskach 17 sierpnia.
Kredyty fotograficzne:
Meg Crossley