Zbieranie sztuki może być twardym. Jest tak wiele dostępnych, a także zrozumienie, od czego zacząć, może być zniechęcające, jeśli tylko wyruszasz. Zawsze trzymam się starego powiedzenia „Użyj swojego jelit”, a także jeśli ci się podoba – naprawdę to lubisz – wtedy będziesz chciał z nim online.
Dorastałem ze sztuką, ponieważ oboje moi rodzice są malarzami, a także innowacyjnymi typami – moja matka, realistyka, a także mój tata maluje luźniejsze oleje, a także krajobrazy. Patrząc wstecz, miałem szczęście, że byłem otoczony tak innowacyjną okolicą – wszyscy dobrzy przyjaciele moich rodziców zadowoleni z Ontario College of Art & Design, a także zbiorowe życzenia w innowacyjnych dziedzinach. Zawsze mieliśmy obrazy, a także rysunki rozłączone w domu, a także moi rodzice nie nieśmiało odrębne style dzieł zawieszone obok każdego innego. Odziedziczyłem kilka ich elementów, jednak byłem wybredny, który kawałek zawiesić gdzie.
To jeden z utworów mojego taty. Podoba mi się ten obraz.
Nie mam jednak w domu żadnego rodzaju fotografii eksperckiej. Niedawno byłem w Elte tutaj w Toronto, na ich fantastycznym nowym drugim piętrze, a także odkryłem galerię. (Czy widzisz, jak robię zdjęcie?) Yellowkorner został wyprodukowany w 2006 roku przez dwóch przyjaciół, Alexandre de Metz, a także Paul-Antoine Briata. Pomysł na Yellowkornera jest raczej prosty: przedstawienie największych profesjonalnych fotografów z całego świata, a także zwiększenie liczby kopii ich pracy, a także udostępnienie ich jak największej liczbie kolekcjonerów. Jeśli jesteś w pobliżu, sprawdź to lub przejdź do Yellowkorner.com.
Oto jeden róg z obszaru w Elte.
Ten utwór tureckiego profesjonalnego fotografa Ebru Sidar zatytułowany „Parcle Foor” przykuł moją uwagę. Srebrny nadruk żelatyny. 23-1/2 ″ x 23-1/2 ″ Unframed. 355 USD.
Powiedz mi, jak dokładnie rozwinąłeś własną kolekcję sztuki?
Kilka doskonałych wskazówek sztuki można znaleźć na blogu Suzanne Dimma na temat inwestowania w sztukę przyjazną budżetowi, a także na blogu Joela Braya na temat kolekcjonowania sztuki.
Kredyty fotograficzne: 1-4. Morgan Michener