Włoski wizjoner jego dzieciństwa w Murano we Włoszech, co inspiruje go i jego styl życia odrzutowego jako międzynarodowy projektant mebli.
Kiedy Luca Nichetto nie jest zajęta opracowywaniem produktów dla międzynarodowych marek, takich jak Nendo, de la Espada i Foscarini, można go znaleźć, wykazując swoją przyciągającą uwagę pracę na jednym z głównych targów projektowych na świecie. Przy tak płodnym tle łatwo byłoby zastraszyć projektant. Oznacza to, że jeśli mężczyzna siedzący w cichym konfiguracji salonu w sklepie projektowym w Toronto Mjölk nie promieniał natychmiast i spokoju. Oto kilka najważniejszych wydarzeń z naszego czatu jeden na jednego z wybitnym włoskim projektantem, a także spojrzenie na niektóre z jego wielu rewelacyjnych prac.
House & Home: Twoja kolekcja z portugalską marką de la Espada nie wydaje się, aby pochodzi z jednego konkretnego miejsca – kiwa głową na wiele różnych wpływów projektowych.
Luca Nichetto: Naprawdę podoba mi się, że ludzie mogą zobaczyć różne rzeczy w mojej kolekcji. Ktoś mógłby powiedzieć: „Ach, to wygląda bardzo japoński” lub „Och, to jest amerykański” lub „może to mieszanka”. Kiedy każdy może coś tam zobaczyć, ale tak naprawdę nie można tego zdefiniować… możesz to mieć tylko wtedy, gdy próbujesz dotknąć różnych inspiracji i kultur. Moim zdaniem właśnie to jest projekt w 2016 roku; Żyjemy w globalnym świecie.
Fotograf: Yuki Sugiura
Produkty: kolekcja Nichetto dla de la Espada, dostępna za pośrednictwem Mjölk
H&H: regularnie jesteś w podróży. Dlaczego podróż jest tak niezbędna do Twojej pracy?
LN: Naprawdę lubię odkrywać nowe rzeczy i nowe sposoby myślenia. Nie chcę być osobą, która mówi: „Z tego powodu zawsze tak jest”. Muszę zadawać pytania… może zmienić mój punkt widzenia. Myślę, że to najpiękniejsza rzecz w podróży. Na przykład dużo pracuję w Chinach idealnych do mojej pracy z Zaozuo i odkrywam niesamowity świat.
Fotograf: dzięki uprzejmości Nichetto Studio
Produkty: krzesło archowe w jasnozielonych zielonych przez Zaozuo
H&H: Gdybyś nie był projektantem, co byś zrobił?
LN: Nie wiem [śmiech], ponieważ to nie tak, że naprawdę podjąłem decyzję o byciu projektantem. To był bardzo naturalny proces. Urodziłem się w Murano, dorastałem w Murano. Mój tata był szklanym płaszczykiem; Moja matka była szklaną dekoratorem. Tak więc otoczenie wokół mnie było bardzo kreatywne – 99,99 procent ludzi w Murano bierze udział w branży szklanej. Tak więc dla mnie tłumaczenie między rysunkiem a obiektem było czymś bardzo normalnym. To było jak jedzenie jabłka w innej wiosce.
Fotograf: dzięki uprzejmości Nichetto Studio
Produkty: ServaBaruca Coffee Service autor: Luca Nichetto i Lera Moiseeva, dostępne w Mjölk
H&H: Jak zacząłeś projektować?
LN: Biorąc pod uwagę, że miałem talent do rysowania, studiowałem w Art Institute w Wenecji. Latem normalne jest przygotowanie folderu swoich rysunków i wycieczki wokół Murano, pukając do drzwi różnych fabryk. Kiedy skończyłem uniwersytet, kontynuowałem ten rytuał, a potem miałem okazję spotkać się z Simonem Moore, dyrektorem artystycznym Salviati. Spróbował mi szansę, a ja stworzyłem utwór, który stał się bestsellerem firmy. Pamiętam, że dostałem swój pierwszy komputer, skaner i drukarkę z pieniędzmi. Tak zacząłem. Naprawdę podążałem za jelitem – to wszystko. I nadal to robię.
Fotograf: Yuki Sugiura
Produkty: łóżko Dubois Nichetto dla de la Espada
H&H: Czy w ten sposób zdecydujesz, czy dokonać współpracy projektowej?
LN: Tak, to zawsze jest bardzo naturalne. Oczywiście patrzę na rzeczy z punktu widzenia serwisowego, ale kiedy decyduję się zrobić pieniądze z współpracy, może być ostatnią rzeczą, o której myślę. Zawsze myślę o tym, czy będzie to dla mnie interesujące, jeśli będę to zachwycony. Myślę, że relacje osobiste są bardzo ważne w pracy, którą wykonujemy.
Fotograf: Mikkel MortensenProdukty: Alphabeta autorstwa Luca Nichetto dla HEM
H&H: Kiedy – lub gdzie – powiedziałbyś, że czujesz się najbardziej kreatywny?
LN: Myślę, że ludzie dają mi dużo energii. Im o wiele bardziej interesujący ludzie, których spotykam, tym bardziej eksploduje moja kreatywność. Nie decyduję, że będę kreatywny rano lub na przykład w studio. To zależy wiele od spotkań.
Fotograf: Massimo Gardone
Produkty: O-Space autor: Luca Nichetto dla Foscarini
H&H: W każdym razie wystawiłeś swoją pracę głównymi targami projektowymi. Który jest Twoim ulubionym?
LN: Mediolan – i nie dlatego, że jestem Włochem, ale dlatego, że nie ma takich tygodni projektowych! Może to trochę za dużo, ponieważ nie możesz zobaczyć wszystkiego, ale jest to jedyny tydzień projektowy na świecie, w którym możesz rozmawiać z dowolną osobą, od kierowców taksówkarzy po ludzi w hotelach i restauracjach, a będziesz wiedział, że jest to Tydzień projektowania. Całe miasto jest zaangażowane.
Fotograf: Eugenio Castiglioni
Produkty: Zeiss Mirror autorstwa Luca Nichetto dla Galotti & Radice
H&H: Jakie są najlepsze rekomendacje, jakie otrzymałeś od innego projektanta?
LN: W 2004 roku byłem bardzo sfrustrowany zawodowo, ponieważ czułem, że nie było wielu rzeczy, które mogłem zrobić z Wenecji. Wiedziałem, że gdybym przeprowadził się do Mediolanu, byłoby mi o wiele łatwiejsze do pracy – jest tam cały włoski producent projektowania. Ale miałem własne studio w Wenecji i nie chciałem wejść do nowej ziemi.
Pewnego dnia rozmawiałem z projektantem Fabio Novembre. Powiedział: „Luca, posłuchaj mnie: jesteś weneckim projektantem; Nie ma innych takich jak ty. Gdybym był tobą, podkreśliłbym, że ludzie mogli zrozumieć twoje pochodzenie. ” Potem mówił o Marco Polo, który podróżował do Chin i wrócił do Wenecji z wieloma nowymi pomysłami, które zmieniły naszą historię. „Częścią twojej krwi jest siedziba w małym mieście, takim jak Wenecja i odkryć świat” – powiedział. Naprawdę podobała mi się ta sugestia i nadal ją stosuję. W końcu myślę, że to działa.
Ten wywiad został zredagowany i skondensowany.
Fotograf: Jonathan Leijonhufvud
Produkty: Tales Pavilion, Pekin
Projektant: Luca Nichetto